- To ty, Nicole. Jesteś wybranką.
- Ale... Ale nie jestem gotowa... Ty jesteś o demnie lepszy... - powiedziałam cicho.
- Słuchaj, razem z Niall'em urodziliśmy się w lesie. Gdybym nie był lepszy od ciebie, umarłbym od razu.- powiedział.
Spojrzałam na niego.
- Tobie wystarczy kilka dni na ćwiczenia. I będziesz lepsza ode mnie.- powiedział.
Wziął dłonie w moje ręce. Nagle poczułam zimny wiatr. Zac rozejrzał się zaniepokojony.
- Nicole, pokażesz mi list, który zostawiła ci Roxy?- spytał próbując zachować spokój. Wyjęłam list z kieszeni i podałam go chłopakowi zdziwiona, że coś wiedział o tym. Zac uważnie czytał list kilka razy.
Nagle zmiażdżył go i odrzucił papierek w krzaki. Nagle poczuła lekki ból w skroniach.
' Będziesz musiała stawić się twarzą w twarz ze swoją drugą połówką '- usłyszałam głos w głowie.
- Boję się tego...- powiedziałam odsuwając sie od niego.
- Byłeś przy mnie przez cały czas?- spytałam go analizując głos w mojej głowie z jego głosem.
- Tak.- odparł krótko. Zapadła grobowa cisza. Skóra chłopaka zrobiła się blada, a jego oczy wypełniły się czernią.
- Twoja druga połówka... LOUIS?!- wrzasnął, a jego głos odbił sie echem. Odsunęłam sie od niego. O co mu chodzi?
- Idziemy.- warknął, a ja posłusznie podreptałam za nim.
Gdy dotarliśmy na polane, ujrzałam Niall'a.
- Niall!- krzyknęłam i po chwili mnie przytulił.
- Gdzie byliście?- spytał Zac'a, ale on tylko stąpając ciężko wziął luk i strzały, po czym zbiegł z Polany.
- Nie wiem co sie z nim dzieje. Gdy dowiedział sie, ze moja druga połówka to Louis, strasznie sie zdenerwował.
- Oj, Zac... Ty zazdrosniku...- powiedział Niall, patrząc jak jego brat łamie strzały.
- On? Zazdrosny? O mnie?- spytałam nie wierząc co bliźniak mówi.
- Tak... Przeczytałas mu list, hę?- spytał, jakby to było oczywiste.
- Tak, a co?
- Wszystko jasne. Boi się. Boi sie że coś ci się stanie. Chociaż, wie, że wyrocznia...- Niall urwał i spuścił wzrok. Nagle usłyszałam grzmoty. Granica zaczęła coraz mocniej świecić, gdy się uspokojiła.
- Zac!- krzyknął niall i po chwili jego brat był przy nas.
- Zwołaj zwierzęta. Już czas. Musimy zejść do Doliny śmierci.- powiedział, a Zac pobiegł w las.
- Co się dzieje?- spytałam.
- Mamy mało czasu. Ruszamy na wojnę.
/ UWAGA! Opowiadanie niedługo się kończy :) Ale nie zakończę tego bloga. Będę pisać dużo opowiadań, wiec nie opuszczajcie bloga, gdy sie skończy opowiadanie :** Taki 'spojler'. Opowiadanie kończy sie za MAX 3 rodziały ;)
genialny <3
OdpowiedzUsuń